Boczek w słoikach idealny na biwak, na zakąskę lub po prostu na zimę do spiżarni. Dzięki procesowi tyndalizacji możemy przechowywać weki przez wiele lat. Ja do swojego boczku nie dodawałam cebuli ani czosnku aby nie skracać jego terminu do spożycia. Dobrze przechowywany boczek może poleżeć ok 15-20 lat :).
Składniki:
- boczek bez kości, mój miał lekko ponad 2 kg
- przyprawy: sól, pieprz, majeranek
Przygotowanie:
- umyty i osuszony boczek kroimy na takie kawałki aby zmieściły nam się w słoiku.
- każdy kawałek boczku nacieramy z wszytkich stron przyprawami i upychamy w słoiki. Dokładnie wycieramy ranty i zakręcamy zakrętką.
- gotowe słoiki z boczkiem wstawiamy do garnka/garnków ( ja dno garnka wyłożyłam ścierką i poowijałam nią słoiki tak aby podczas gotowania nie stukały się o siebie).
- słoiki stawiamy na gaz, zalewamy zimną wodą zostawiając ze 1-2 cm do przykrywki i zagotowujemy pod przykryciem. Następnie zmniejszamy gaz i gotujemy równe 3 h od momentu zagotowania. (słoiki mają „perkotać” na małym gazie pod przykryciem). Co jakiś czas dolewając wody w razie potrzeby.
- Po 3h gotowania wyłączamy gaz, zostawiamy słoiki w garnkach na ok 3-5 minut a następnie wykładamy je na ścierkę do góry nogami, pokrywką do dołu przykrywamy 1-2 ścierkami i zostawiamy do dnia następnego.
- Na drugi dzień odwracamy słoiki, przekładamy do garnka i postępujemy z nimi tak jak dnia poprzedniego z tym że od zagotowania gotujemy równo 2 godziny. Po tym czasie słoiki tak jak dnia poprzedniego wyciągamy, odwracamy, przykrywamy i dostawiamy do dnia następnego.
- Na trzeci dzień postępując tak jak opisałam wyżej słoiki gotujemy od momentu zagotowania wody 1 pełną godzinę. Po tym czasie postępujemy z nimi jak w dni wcześniejsze.
- gotowe słoiki z boczkiem przechowujemy w chłodniejszym nienasłonecznionym miejscu, najlepiej w piwnicy.
Zdjęcia








Boczek w słoikach jak i inne moje przepisy kulinarne znajdziesz na stronie aduparosnie.pl 😉 Polecam!